27-May-2001 --
I drove road 74 Kielce - Lublin. I passed Vistula River in Annopol, just before Goscieradow I turned north towards village Ksiezomierz, and past it I drove further on in direction of Urzedow. I turned left in village Dzierzkowice,
just before a bridge on Wyznica river. Then for about 4 kms through the village. I took first road right-down to Chruslanki Jozefowskie. In the village turn left and now only the GPS guided me. Road run straight towards the confluence. It turned out you can actually drive to it. It is on a unpaved road (photo 1) that goes from the tarmac in the village, about 300 meters from it (photo 2). Since it was 7 AM on Sunday I did not cause a sensation in the village. On my return trip, driving south-east, in a forrest behind the village I found a cemetery (50 59,142N 22 02,404E) (photos 5 to 8) from World War I. It is well kepd, definityle somebody is looking after it. Behind the cemetery I had only one problem - into which of forrest roads turn to return to civilisation. I had two more confluences planned for the day. Somehow I managed to do it.
Jechalem tam droga nr 74 Kielce-Lublin. Po przekroczeniu Wisly w Annopolu
tuz przed miejscowoscia Goscieradow skrecilem na polnoc do wsi
Ksiezomierz, potem dalej w kierunku na Urzedow. We wsi Dzierzkowice,
tuz przed mostkiem na rzeczce Wyznica skrecilem w lewo. Teraz jakies
4 kilometry przez wies. Pierwsza droga w prawo w dol skrecilem do
wsi Chruslanki Jozefowskie. We wsi w lewo, i teraz juz tylko GPS
mnie prowadzil. Droga biegla prosto w kierunku na przeciecie.
Okazalo sie, ze na samo przeciecie mozna wjechac. Znajduje sie ono
bowiem na polnej drodze (pic.1) dochodzacej do asfaltu we wsi.
Jakies 300m na polnoc od wsi (pic.2). Poniewaz byla godzina
siodma rano w niedziele, to nawet specjalnej sensacji we wsi
nie wzbudzilem - by³o pusto. W drodze powrotnej jadac w kierunku
poludniowo wschodnim z centrum wsi, w lesie za wsia trafilem
na cmentarz (50 59,142N 22 02,404E) (pic05-08) z pierwszej wojny. Nawet zadbany, widac
ktos sie nim opiekuje. Za cmentarzem mialem tylko jeden problem-
w ktora lesna droge skrecic by wrocic do cywilizacji. Mialem bowiem jeszcze dwa przeciecia w planie na ten dzien 51N23E i 50N23E.
Ale jakos sie udalo.