28-Mar-2006 --
Polski
English
5th confluence out of a trip of 5
Continued from 51°N 23°E
From 51N 23E I went another 15 km further to the east, up to the town of Krasnystaw, where I changed the direction and headed home, which was 550 km away (of which only 94 were highways :-(). But there was one more confluence point on my itinerary – the one between Kraśnik and the Vistula River. The roads I drove towards it were similar to the ones described for 51N 23E – bumpy, full of potholes and flooded with melting snow flowing down the fields. I detoured Kraśnik to avoid traffic jams and via Urzędów and Dzierzkowice came to the village of Chruślanki Józefowskie.
Driving along the village I observed the GPS screen and when the distance to the confluence reached minimum I stopped the car. The confluence was some 350 m away, in the field, almost directly to the north. Fortunately, there was a path running exactly towards the confluence, so this time I avoided hanging around the field and wetting my shoes. I easily covered the distance and found that the “zero” point lay just on the path. It was a peaceful and quiet place, with some birds chirping over my head. I took the pictures (and unfortunately beheaded myself on one of them) and returned to the car. There I had an interesting conversation with people living in house no 105, explaining them the goal of the DCP project.
Visit details:
- Time at the CP: 14:48
- Distance to the CP: 0 m
- GPS accuracy: 4 m
- GPS altitude: 169 m asl
- Temperature: 14° C
My track (PLT file) is available here.
Polski
Z przecięcia 51N 23E pojechałem jeszcze 15 km na wschód, do Krasnegostawu i stamtąd skierowałem się w stronę odległego o 550 km domu (z czego tylko 94 km autostradą :-(). Ale w planie miałem jeszcze jedno przecięcie – położone pomiędzy Kraśnikiem a Wisłą. Drogi, którymi jechałem podobne były do tych, opisanych dla 51N 23E – wyboiste, dziurawe i zalewane wodą spływającą z topniejących pól. Ominąłem Kraśnik by uniknąć korków i przez Urzędów i Dzierzkowice dotarłem do wsi Chruślanki Józefowskie.
Jadąc przez wieś obserwowałem wskazania GPS-u i zatrzymałem samochód, gdy odległość do przecięcia osiągnęła minimum. Przecięcie położone było na polu, prawie dokładnie w kierunku północnym, w odległości ok. 350 m. Na szczęście dokładnie w jego kierunku biegła polna droga, tym razem uniknąłem więc pałętania się po polu i moczenia butów. Z łatwością pokonałem niewielką odległość i stwierdziłem, że przecięcie znajduje się na samej ścieżce. Miejsce było ciche i spokojne, słychać było jedynie ćwierkot ptaków. Wykonałem pamiątkowe zdjęcia (obcinając sobie głowę na jednym z nich) i wróciłem do samochodu. Przed odjazdem odbyłem ciekawą rozmowę z mieszkańcami domu nr 105 (przy którym parkowałem), wyjaśniając im cele projektu DCP.