Polski
02-Mar-2009 -- 5th confluence out of a trip of 7
Continued from 51°N 08°E
After a 150 km drive on A45 I crossed the Main river near Mainflingen and took the Exit 48 to Mainhausen. I turned West and passed by a large radio transmitter. Antenna wires were spanned among several tall masts a few dozen meters in height. It was the DCF77 longwave time signal radio station. If you happened to have a radio controlled clock in Europe it was most probably controlled just from there.
I drove through the village of Zellhausen / Mainhausen and with a detour due to road works I reached the forest edge. The further way was marked with a sign “Privatweg gesperrt” so I left the car ca. 600 m away from the confluence and continued on foot.
The noise from the nearby A3 motorway was very audible. The closer I was the more annoying sound could be heard. I went through the forest and after a 10 minutes easy walk I came to the verge of the motorway. The road ran on the embankment, a couple of meters above the ground, with some fallen trees lying on the slope. The floor of the wood was covered with the brown leaves of last fall. Among leaves I found a confluence marked left by one of the previous visitors and not far from it a point where all decimal digits on my GPS display became zeroes.
It was dark and cloudy but fortunately it wasn’t raining. I took the usual pictures and went to a nearby “Goldbergbrücke” pedestrian and cyclist bridge over the motorway. Endless columns of cars and trucks were passing by with unlimited speed. The noise was even more painful there. It was a sad “signum temporis” of the environment we live in. Motorways are so convenient to get to remote locations, and yet so arduous when we already are there. Having thought so, I returned to the car and took the A3 for Würzburg…
Continued at 50°N 10°E
Visit details:
- Time at the CP: 14:10
- Distance to the CP: 0 m
- GPS accuracy: 5 m
- GPS altitude: 119 m asl
- Temperature: 9 °C
My track (PLT file) is available here.
Polski
02 marca 2009 -- Po 150-kilometrowej podróży autostradą A45 przejechałem przez Men w pobliżu Mainflingen i zjechałem zjazdem nr 48 do Mainhausen. Jadąc na zachód przejechałem w pobliżu ogromnej radiowej stacji nadawczej. Druty anten rozpięte były na kilku kilkudziesięciometrowej wysokości masztach. Była to stacja nadająca na falach długich sygnał czasu DCF77. Użytkownicy sterowanych radiem zegarów w Europie otrzymują sygnał czasu właśnie stąd.
Przejechałem objazdem (z uwagi na prace drogowe) przez wieś Zellhausen / Mainhausen i dotarłem do skraju lasu. Dalsza droga oznakowana była tabliczką “Privatweg gesperrt”, zaparkowałem więc samochód w odległości ok. 600 m od przecięcia i ruszyłem w dalszą drogę pieszo.
Hałas z pobliskiej autostrady A3 był bardzo dobrze słyszalny. Im byłem bliżej tym bardziej irytujący był to dźwięk. Przeszedłem przez las i po ok. 10-minutowym spacerku doszedłem do skraju autostrady. Przebiegała ona w tym miejscu na nasypie, kilka metrów powyżej powierzchni ziemi. Na zboczach nasypu leżało wiele powalonych drzew, zaś ziemię pokrywała warstwa brązowych liści z ubiegłej jesieni. Pomiędzy liśćmi odnalazłem marker przecięcia pozostawiony przez jednego z poprzednich odwiedzających a niedaleko niego miejsce, w którym wszystkie cyfry dziesiętne na moim GPS-ie stały się zerami.
Było pochmurno ale na szczęście nie padało. Wykonałem tradycyjne fotografie i poszedłem na pobliski “Goldbergbrücke” – kładkę nad autostradą dla pieszych i rowerzystów. Niekończące się kolumny samochodów pędziły pode mną z nieograniczoną prędkością. Hałas był tu jeszcze bardziej dokuczliwy. Był to smutny “signum temporis” środowiska, w którym żyjemy. Autostrady są tak wygodne, gdy musimy dostać się w odległe rejony, i tak uciążliwe, gdy już tam jesteśmy. Co pomyślawszy wróciłem do samochodu i wjechałem na autostradę A3 w kierunku Würzburga…